1. Chrystus. Synu, jeszcze ci wielu rzeczy uczyć się trzeba, których się dotąd nie nauczyłeś.
Uczeń. Któreż to są Panie?
Chrystus. Abyś życzenia swoje poddał zupełnie upodobaniu mojemu: abyś nie miłował sam siebie, lecz chciwie usiłował spełniać wolę Moją.
Często cię pożądania zapalają i unoszą gwałtownie; lecz zważaj, czy powoduje tobą raczej Moja chwała, czy też własna twoja korzyść.
Jeśli mnie masz na oku, ze wszystkiego będziesz zadowolony, co zarządzę: natomiast, jeśli rządzi tobą ukryta miłość samego siebie, ona właśnie jest ci przeszkodą i ciężarem.
2. A przeto strzeż się zbytnio polegać na pragnieniu, powziętem bez mojej rady; ażeby to, co ci się zrazu podobało, i za czem uganiałeś się, jakby za dobrem największem, nie sprawiało ci żalu i niezadowolenia.
Nie należy bowiem iść zaraz za każdą skłonnością, która się dobrą wydaje: ani też natychmiast odrzucać wszelkiej skłonności, która przeciwną się zdaje.
Potrzeba niekiedy hamować się w dobrych nawet zamiarach i żądzach: abyś przez zbytni popęd nie wpadał w roztargnienie; abyś nie gorszył drugich brakiem karności: lub też aby sprzeciwianie się drugich nie wprawiało cię zaraz w nie
pokój i małoduszność.
3. Niekiedy zaś trzeba użyć gwałtu i mężnie sprzeciwić się pożądaniu zmysłowemu, a nie zważać na to, czego chce ciało, a czego nie chce: lecz raczej usiłować, aby nawet wbrew swojej woli poddane było duchowi. I dopóty je karcić i zmuszać potrzeba do uległej służby, dopóki nie stanie się gotowem na wszystko, dopóki się nie nauczy przestawać na małem, podobać sobie w tem, co jest proste i znosić wszelkie przeciwności bez szemrania.
Tomasz a Kempis – O NAŚLADOWANIU CHRYSTUSA. KSIĄG CZTERY.Kraków 1922 r. Wydawnictwo Księży Jezuitów