1. Chrystus. Synu, użyteczniej i bezpieczniej jest tobie ukrywać łaskę pobożności a nie wynosić się z niej, niewiele o niej mówić i nie ubezpieczać się w niej nad miarę; owszem raczej uniżać się trzeba, a lękać się jej, jako danej niegodnemu.
Nie należy przywiązywać się uporczywie do tego uczucia, które prędzej jeszcze może się obrócić w wręcz przeciwne. Gdy odczuwasz w sobie łaskę, pomyśl, jak nędznym i bezsilnym zwykłeś być bez łaski.
Postęp w życiu duchownem nie tyle na tem zależy, że doznajesz pociech łaski: ile na tem, że z pokorą, z wyrzeczeniem się samego siebie i z cierpliwością znosisz ich ubytek, tak, iż i wtenczas niemniej gorliwie przykładasz się do modlitwy i nie zaniedbujesz się zgoła w zwykłych twoich powinnościach.
Lecz owszem, czyń chętnie co możesz i jak najlepiej możesz i umiesz, a wcale się nie zaniedbuj, gdy odczuwasz oschłość serca albo przygnębienie ducha.
2. Wielu bowiem jest takich, którzy, skoro się im niedobrze wiedzie, wnet niecierpliwią się lub w gnuśność wpadają.
Nie zawsze bowiem w mocy człowieka jest droga jego. (Jer. 10. 23.) lecz w Bożej to mocy dawać i pocieszać, kiedy chce, ile chce i kogo chce, jak się Jemu podobać będzie, a nie więcej.
Dla niektórych z braku przezorności dar nabożeństwa stał się powodem upadku: bo więcej chcieli czynić, niż mogli: nie pomnąc na słabość sił swoich, lecz idąc raczej za popędem serca, niż za sądem rozumu.
A ponieważ zarozumiale kusili się o większe rzeczy, niż się to Bogu podobało, przeto wnet utracili łaskę Jego.
Stali się ubogimi i zostawionymi nędzy własnej ci, którzy w niebie zakładali sobie gniazdo, ażeby, upokorzeni i zubożeni, nauczyli się nie na swoich wznosić się skrzydłach, ale z ufnością chować się pod Mojemi.
Ci, którzy są jeszcze nowi i niedoświadczeni na drodze Pańskiej, łatwo się oszukać i zgubić mogą, jeśli się nie poddadzą radom ludzi roztropnych.
3. A jeśli wolą iść raczej za zdaniem własnem, aniżeli wierzyć ludziom doświadczonym, niebezpieczny będzie ich koniec, chyba, że przestaną trwać w swoim uporze.
Ci, którzy mają się za mądrych, rzadko drugim z pokorą kierować się dają.
Lepsza jest mała wiedza i mała zdolność przy pokorze, aniżeli wielkie skarby umiejętności przy próżnej chwale. Lepiej ci, że masz mniej, niż wiele, jeślibyś miał pysznić się z tego.
Nie dość roztropnie czyni ten, który cały oddaje się weselu, zapominając o pierwotnej swej nędzy i o tej świętej bo jaźni Pańskiej, która lęka się utracić darowaną sobie łaskę.
Również nie dość cnotliwie postępuje ten. kto w czasach przeciwności i lada ucisku, zbytnio poddaje się podnietom rozpaczliwym, a mniejszą, niż należy, ufność pokłada we Mnie.
4. Kto się zanadto ubezpiecza w czasie pokoju, ten w czasie walki częstokroć nazbyt się lęka i upada.
Gdybyś umiał być zawsze pokornym i skromnym, a dobrze umysłem kierował i nim rządził, nie narażałbyś się tak łatwo na niebezpieczeństwo i grzech.
Dobra to rada, abyś wtedy, gdy uczujesz w sobie żarliwość ducha, rozmyślał nad tem, co będzie, gdy cię odstąpi światło Boże. A gdyby się to przytrafiło, myśl znowu, że może jeszcze powróci to światło, które ci odjąłem do czasu dla twojej przestrogi, a dla mojej chwały.
5. Pożyteczniejszy ci jest taki czas próby, niż gdyby ci wszystko po myśli się wiodło.
Zasług bowiem nie należy podług tego oceniać, czy kto wiele ma objawień, lub pociech, czy jest biegły w znajomości Pisma świętego lub czy zajmuje wysokie stanowisko: lecz podług tego, czy jest ugruntowany w prawdziwej pokorze i napełniony miłością Bożą, czy szczerze i we wszystkiem szuka chwały Bożej, czy siebie ma za nic i prawdziwie sobą pogardza, czy więcej się cieszy, gdy drudzy nim gardzą i upokarzają go, aniżeli, gdy go czcią otaczają.
Tomasz a Kempis – O NAŚLADOWANIU CHRYSTUSA. KSIĄG CZTERY.Kraków 1922 r. Wydawnictwo Księży Jezuitów