czy słyszysz morza szum
morskiej bryzy łagodny śpiew
spójrz wokoło świat złotem mieni się
srebrzą sie w słońcu strumienie górskie
jakże piękny świat stworzyłeś o Boże
lecz tkliwy śpiew ptaków
przerywa krzyk mordowanych dzieci
w imię wolności w imię tolerancji
w imię innych liberalnych śmieci
krew niewinna płynie strumieniami
dziecino udało ci się przeżyć
dobijemy cię skalpelami
Człowieku cóżeś uczynił z Boskiego daru?
katownie nienarodzonych
o przewrotna ludzka naturo
płaczesz nad losem biednych zwierzaków
a pozwalasz rozrywać dziecię po kawałku
Bóg nie pozwoli się obrażać!
Bóg tego nie wybacza!
spotka was straszliwa kara
bo chociaż wierzycie w modernistyczne brednie
przekonacie się że piekło istnieje
Arkadiusz Niewolski