w łzach zatopiłem się cały
wołając O Boże do Ciebie
szeptem bezgłośnie
lecz ten krzyk kamienie usłyszały
dlaczego staje tam gdzie mnie nie ma
dlaczego Boże opuszczasz mnie teraz
czy ja nie mogę żyć tak jak oni
w pośpiechu żegnający się po każdym grzechu
czy ja zawsze muszę być inny
dlaczego nie macham z radości rękami
w duchu nie padam do góry nogami
tańcząc z heretykami
dlaczego dlaczego dlaczego
jestem z tym światem w wiecznej otchłani
dlaczego Boże opuszczasz mnie teraz
czy ja nie mogę żyć tak jak oni
w pośpiechu żegnający się po każdym grzechu
czy ja zawsze muszę być inny
dlaczego nie macham z radości rękami
w duchu nie padam do góry nogami
tańcząc z heretykami
dlaczego dlaczego dlaczego
jestem z tym światem w wiecznej otchłani
w strugach ciemności zanurzam się ciągle
dlaczego O Panie nie powiem dość
u stóp Twych błagając o litość
tylko O Panie ja skazany już może
pamiętaj o innych im pomożesz
ja wiem to pycha że nie proszę dla siebie
lecz Ty wiesz ja mówić nie muszę
więc po co pokornie szeptać jak myśli krzyczą
Boże ratuj innych ja skonam w pokorze
Arkadiusz