Rzucamy grzechy pod Twój Krzyż
ciskamy niczym kamieniami
całe stosy myśli złych
przybijamy nieustannie
a Ty smutny zakrwawiony
krzyczysz Ojcze przebacz im
nikt nie klęka nikt nie płacze
gwoźdź za gwoździem w rany Twe
ukrzyżuj ukrzyżuj ukrzyżuj
wołamy wszyscy dzień za dniem
a Ty smutny zakrwawiony
krzyczysz Ojcze przebacz im
Twoja Matka zbiera grzechy
chce złagodzić ból straszliwy
w nasze ręce wkłada krzyże
lecz czy my je uniesiemy
a Ty smutny zakrwawiony
krzyczysz Ojcze przebacz im
w pędzie życia nie widzimy
w zgiełku ludzkim nie słyszymy
padam Pani do stóp Twoich
w pokucie zanurzony
a Ty smutny zakrwawiony
słyszysz Synu przebacz mu
słyszysz Synu przebacz mu
Arkadiusz